Skończyłam (już jakiś czas temu, niestety
różne wydarzenia sprawiły, że post pojawia się dopiero teraz) czytać jedną z
prac mojego ulubionego autora piszącego o czasach międzywojennych - Sławomira
Kopra. Koper po raz kolejny przenosi czytelników w świat przedwojennej bohemy
artystycznej. Przybliża życie gwiazd międzywojennego filmu, kabaretu, teatru
zagłębiając się w szczegóły biograficzne. Wszystko to robi jak zwykle ciekawie
i interesująco, nie pozwalając czytelnikowi ani na chwilę przerwać lektury.
„Gwiazdy
Drugiej Rzeczypospolitej” wciągają odbiorcę książki od samego początku. Po
krótkim wprowadzeniu do świata rozrywki międzywojnia Sławomir Koper przedstawia
życie, czasem wręcz intymne, gwiazd minionych lat. Autor, z właściwym dla
siebie lekkim stylem narracji, opowiada o losach Stefana Jaracza, Lody Halamy,
Jadwigi Smosarskiej, Toli Mankiewiczówny czy Eugeniusza Bodo. Odkrywa przed
czytelnikiem sekrety ówczesnych celebrytów, pozwala poznać ich z innej niż
dotychczas strony. Zdradza, kto z nich strzegł swojej prywatności, a kto nie miał
problemów z wprowadzaniem mediów do swojego życia. Koper po raz kolejny zwraca
uwagę na przenikanie się różnych środowisk w okresie dwudziestolecia
międzywojennego. Na widowni rewii kabaretowych spotkać było można Józefa
Piłsudskiego, a sukcesy Jadwigi Jędrzejowskiej w tenisie były powodem
nakręcenia filmu „Jadzia” – jednej z niewielu komedii, w jakich zagrała Jadwiga
Smosarska. Książka opływa wręcz w ciekawostki oraz anegdoty. Zadbano także o
szatę graficzną – w „Gwiazdach II RP” znaleźć można wiele przedwojennych zdjęć
z rewii kabaretowych, kadrów filmowych, a także oczywiście samych gwiazd.
Jedyne, co nie podoba mi się w tej pozycji to zdjęcie na okładce. Z tak wielu
pięknych międzywojennych ujęć wybrano tak bardzo, moim zdaniem, przeciętne.
Jednak po raz kolejny sprawdziło się powiedzenie, iż „nie należy oceniać
książki po okładce”.
Książkę tę czyta się z zapartym tchem. Pełno w niej
barwnych opisów epoki, życia tytułowych gwiazd. Autor wspomógł się cytatami z
pamiętników, listów, a także relacjami prasowymi, co zwiększa atrakcyjność
lektury. Jak zwykle język, którym posługuje się Koper, jest przystępny dla
każdego – nie zarzuca nas milionem dat, ani specjalistycznymi sformułowaniami.
Jest to pozycja godna polecenia nie tylko pasjonatom dwudziestolecia międzywojennego,
ale także innym osobom chcącym dowiedzieć się czegoś o świecie, który odszedł i
już nigdy nie powróci.
(fot. z okładki książki)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz