Studio Piosenki „Farafka”
przygotowało Paniom przemiłą muzyczną niespodziankę z okazji ich święta. 8
marca Salę Śródmiejskiego Ośrodka Kultury w Krakowie wypełniły dźwięki piosenek z
repertuaru Kabaretu Starszych Panów oraz znanych wszystkim przebojów PRLu. Programowi
„Cukierki dla panienki mam” towarzyszyło również dużo humoru a także jeden z
moich ulubionych instrumentów – fortepian. W towarzystwie śpiewających Panów
spędziłam bardzo mile popołudnie, o czym w szczegółach w dalszej części.
Miało być wesoło i tak
było. Humorystyczne aranżacje starych przebojów wypadły wręcz znakomicie. Jako
fanka piosenek retro zostałam muzycznie zaspokojona. Każdy z Panów wyśpiewał mi
(sądząc po reakcjach widowni, nie tylko mi) cudownie popołudnie. Scenografii
jako takiej nie było – jedynie sześć krzeseł układanych przez solistów w
odpowiedni do każdego wykonania sposób oraz fortepian. W ciągu całego programu
na scenie wrzało - scenografia była w ciągłym ruchu, Panowie także. Najbardziej
przypadło mi do gustu bardzo pomysłowe wykonanie piosenki Kabaretu Starszych
Panów „Już kąpiesz się nie dla mnie” – podczas niej artyści „Farafki”
rozciągnęli zasłonę, na której wieszali „wyprane” ubrania, w odpowiedniej
kolejności wyłaniając się z ukrycia. Nie chcę wyróżniać żadnego z Panów, gdyż
wszyscy razem i każdy z osobna sprawili radość swoim występem w takim samym
stopniu. Panów, a także dźwięków fortepianu, słuchało się bardzo przyjemnie. Godzina
programu zleciała mi niesamowicie szybko i ze smutkiem opuściłam salę
Śródmiejskiego Ośrodka Kultury.
„Cukierki dla panienki mam” to drugi koncert solistów Studia Piosenki
„Farafka”, na którym byłam, i który uważam za tak samo udany. Uśmiech nie
znikał z mojej twarzy, nogą cały czas wystukiwałam rytm, nuciłam pod nosem
razem z Panami. Podobało mi się bardzo i z niecierpliwością czekam na kolejne
koncerty uczniów „Farafki”. Wszystkim Paniom życzę tak śpiewających Panów na co
dzień :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz